Translate

Szukaj na tym blogu

niedziela, 12 stycznia 2025

Oby Nikt-Henryk Jarmołowicz


Oby Nikt-Henryk Jarmołowicz

Oby nikt nie dożył chwili,
By nam kolbą w drzwi walili,
Potem co się wedrą z trzaskiem,
I ze snu nas wyrwą wrzaskiem.

Taki los nas już spotykał,
Wielu w kraju on dotykał,

Pamięci Mojej Matki-Walerian Wysocki



Pamięci Mojej Matki-Walerian Wysocki

W głębi tajgi trzynaście baraków,
A wśród nich nasz barak był dwunasty.
Przebywały w nich setki Polaków-
Mężczyźni, dzieci i niewiasty.

Zaczął się nowy miesiąc-styczeń
Tysiąc dziewięćset czterdziesty pierwszy rok
Bez wiwatów, szampana i bez życzeń,
Pełen smutku, cierpienia trosk.

Gdy mroźnym świtem wstawał nowy dzień,
 
A w oblodzonej izbie jeszcze ciemno było,
Opowiadałaś nam mamo swój sen

Wracamy do ciebie Polsko- Zofia Metelicka


Wracamy do ciebie Polsko- Zofia Metelicka

Wracamy do ciebie Polsko
Po długich latach niewoli
Znamy smak głodu i nędzy
I wszystko, co smuci i boli.

Wracamy do ciebie stęsknieni
Ze stepów Sybiru w łachmanach
Szczęśliwi na własnej ziemi

W bydlęcym wagonie- Beata Obertyńska

fot. youtube.com

W bydlęcym wagonie- Beata Obertyńska


Przeciągnęli go potem pod ścianę,
do kąta, przyrzucili płaszczem bez guzików,
leżał sztywny i stygł...
Kto by sobie w transporcie
trupem głowę zaprzątał?


Nikt.

Jeszcze wczoraj wieczorem
mówił komuś po cichu,
że chory,
jeszcze rano dyszał...
Teraz spokój.
W tułaczych nóg zdeptane stępory
sztywność śmierci nacieka i cisza.

Nikt już wiecej po świecie
wlec ni ganiać nie będzie
tych sznurkami okręconych szmat.

ODESZLI BEZ ŻALU I SKARG-Helena Grącka


fot. youtube.com


ODESZLI BEZ ŻALU I SKARG-Helena Grącka

Ludzi do wagonów załadowano jak żywiec na stracenie...

bestia w tył głowy strzał oddała...

Człowieka jak bydle traktowano

na rozkaz ludobójcy rozstrzelano!

TRZYNASTY KWIETNIA-Zofia Metelicka


 
Fot: Wikipedia.pl


TRZYNASTY KWIETNIA-Zofia Metelicka

Ktoś głośno zastukał do naszych drzwi

W pochmurny kwietniowy poranek.

Wyjrzałam przez okno i w szarej mgle,.

Przez muślin białych firanek,

Dostrzegłam wóz przed domem

l siedzącego na nim człowieka.

Wiedziałam, że zbierać się trzeba,

Bo długa nas podróż czeka.

 

W drzwiach z karabinem już stali żołnierze

Na Dzień Ojca- Roman Marchwicki


Na Dzień Ojca
- Roman Marchwicki

Mój Ojcze drogi!
Kiedy hasałem nad Niemnem i uczyłem się w szkole
Nie obce mi były harce i młodzieńcze swawole,
A później w gimnazjalnej „budzie”
Nauka szła mi jak po grudzie,
Ty byłeś w mundurze, miałeś szablę i ostrogi.
Gdy nastał wojny czas srogi

Jak na polskiego żołnierza przystało
Broniłeś Ojczyzny przed niemiecką nawałą.
Po powrocie z frontu do grodzieńskiego domu
Okupant sowiecki aresztował ciebie po kryjomu

Abakan- Krasnojarski Kraj- autor nieznany



 
   Abakan- Krasnojarski Kraj- autor nieznany

Ty, Ojczysta, piękna mowa
Mowa przodków naszych droga
Słodko brzmi Twe każde słowo
Tyś skarb dany nam od Boga
Miłe mi modlitwy słowa

Których matka mnie uczyła

Kasia z Chojny - Sybiraczka- Adam Szeluga


Kasia z Chojny - Sybiraczka- Adam Szeluga


Urodziłaś się Kasiu w Chojnie.
Tam, gdzie Polska kiedyś Nasza Była.
Polskę zabrał Stalin po wojnie.
W Pamięci Twojej Polska z Chojny
Zawsze Żyła...
Urodziłaś się Kasiu w Wolnej Polsce.
Wolna Była zaledwie 8 lat !
Urodziła się dziewczynka w Chojnie.
 
Dziecko przyszło w rodzinie na świat...

Starsi bracia, mama z tatą i Ty.

KOLUMNA-Wiesław Krawczyński


rys: Artur Grotger  "Z krzyżem po śniegu"

 
KOLUMNA-Wiesław Krawczyński
 

sunie posępnym krokiem
wyrwana za zonę trwania
czarna z stępiałym wzrokiem
w łachmanach buszlatów
związanych sznurkiem
zdobytym znikąd
 
piątki-pokładły milczeniem
znojny krok
skrzypi śnieg

PRZEKAZ-Wiesław Krawczyński

                 
PRZEKAZ-Wiesław Krawczyński
 
 
Kształtu cierpienia nie można opisać;
Tkwi na bezdrożach nieludzkiej ziemi,
Szlakach pokoleń znaczonych krzyżami
Zapadłych mogił z bólu i cierni.
 
Daleko-w bezkres polarnych nocy
Gnaty skazańców setki tysięcy,
Rozbitków życia skazanych za wolność,
Siły odwiecznych wrażych demonów

Transport - Ks. Józef Buczma



Transport
- Ks. Józef Buczma

Czterdzieści wagonów
jak pociąg węglowy
czekało na sygnał.
Żołnierze z papierosami w ustach
sznurowali drutami ciężkie towarowe drzwi.
Z odjeżdżającego pociągu
podniósł się jeden wielki szloch,


jak szum wzlatującego nad jeziorem ptactwa,
zagłuszany przez ciężki oddech lokomotywy
i miarowy stukot kół wagonów,
które wiozły nas na Sybir.                                                                  Źródło: http://prostki.pl/wiadomosci/1/wiadomosc/148871/matki_sybiraczki
   


Trwamy - Stanisława Wiatr-Partyka


Trwamy - Stanisława Wiatr-Partyka

Na peryferiach życia,
Na złomowisku zdarzeń,
Na antypodach wspomnień


Kolejny świt witamy.

Pozbyliśmy się złudzeń,
Nie poznajemy marzeń,
Nie dochodzimy krzywdy-
Trwamy...

Tarnów,1992

Sybiracy - Zesłańców Spadkobiercy- Marian Jonkajtys


Sybiracy - Zesłańców Spadkobiercy- Marian Jonkajtys

Serc nam lodem nie ściął mróz Sybiru
I GUŁAG - zgłuszyć ich nie był w stanie...
Żaru słów, że "Jeszcze nie zginęła",
Nie ugasił buran w Kazachstanie...
Sybiracy -
Zesłańców Spadkobiercy,

Tych, co Polsce
Dali z życia ofiarę,
Przelejemy
W naszych wnuków serca

Losem rzuceni-Irena Kozińska z d. Brzezicka




Losem rzuceni-Irena Kozińska z d. Brzezicka
 
Losem rzuceni w step szeroki,
Gdzieś na skraj świata,
Spędzamy smutni i stęsknieni
Tułacze lata.
Męka co wkoło nas otacza
Żalem huczy w duszy,
A życie nasze, które tu ulata
Gorsze katuszy!

Choć serce gore, mieni się
Tęczą tajemną,
I z nieba blask swój rozsiewa,

Buran- Irena Kozińska z d. Brzezicka



Buran-Irena Kozińska z d. Brzezicka

Wiatr wyje szalony i gniewny
W okna nam stuka, kołacze.
Rozpuścił tren swój powiewny,
I gwiżdże! I śpiewa! I skacze!
I niesie śnieżne tumany
I goni śniegowe płaty

To się zatrzyma skonany,
To znowu pędzi – skrzydlaty.
Nic go nie wstrzyma w tym biegu

Ojczyzna - Wiesław Krawczyński


Ojczyzna - Wiesław Krawczyński

Ojczyzna-
to serce
echo ducha
szept pokoleń
odbijające historię
od Bogurodzicy
natchnienia Matejki
fantazji Chopina
po krwawą bezwzględność czasu
naszego wieku

Ojczyzna-
to wolność myślenia

Matka Boska Sybiraków- Wiesław Krawczyński



Matka Boska Sybiraków
- Wiesław Krawczyński

Prawie z dalekich kresów
Płonących krwawą pożogą,
Przewędrowałaś tu do nas
Tułaczą, pątniczą drogą.

W odbiciu cięć na obliczu
Od Jasnogórskiej Panienki.
Z Jezusem błogosławiącym -
Koiłaś różne udręki.

W sercach, umysłach wygnanych

Nie ma na Świecie cieplejszego głosu- Natalia Korzeniowska

                    Nie ma na Świecie cieplejszego głosu
                           - Natalia Korzeniowska

Kochanej mamie …



Dotknę delikatnie twoich włosów,

wiele razy przytulę, pocałuję…

Nie ma na Świecie cieplejszego głosu,

nie ma oczu, które patrzą tak czule…

 

Nie ma modlitw o takiej mocy,

"CISI BOHATEROWIE" - Syberyjskie dzieci - Natalia Korzeniowska

 
"CISI BOHATEROWIE" - Syberyjskie dzieci
Natalia Korzeniowska
 

  
 

NIC NA ZAWSZE - Helena Grącka

 
NIC NA ZAWSZE - Helena Grącka

Życie nie jest nam dane na zawsze
Niepodległość nie jest nam dana raz na zawsze...
A co jest nam dane raz na zawsze?
- Wieczność

Jest wiele wspomnień i radości
Łzy muszą być, są potrzebne jak deszcz
Siła modlitwy jest wielka i czyni cuda

Miłość to charakter, to harmonia Twego serca
Szczerość rozluźni myśli spięte

Naprawić błąd nie jest łatwo
Aby wejść na dobrą drogę

Zima w ARCHANGIELSKIEJ TAJDZE - Walerian Wysocki



Zima w ARCHANGIELSKIEJ TAJDZE
Walerian Wysocki
 
Umilkł już w tajdze śpiew ptaszęcy,
Z jezior błękitne znikły fale,
Niebo szarzeje coraz więcej,
A słońca już nie widać wcale.
 
Codziennie wschodzi później, bledsze,
Codziennie niżej płyną chmury,
Drzewa kołyszą się na wietrze,
Powered By Blogger