O Rosjo, Rosjo, co Ci zawiniłam Żeś nas – jeszcze dzieci- na sybir wywoziła? Zabrałaś nam ojca, zabiłaś nam matkę Pięcioro nas dzieci osierociłaś!
Boże, dlaczego? Przecież cię kochamy! Czemu nam odbierasz nadzieję i wiarę Dlaczego z mrozu i głodu konamy? A Zycie staje się beznamiętne, szare. Okropne przeżycia trapiły mą duszę 10 luty, rok czterdziesty w nocy Wywózka na Syberię i straszne katusze!
Na Odsłonięcie Pomnika „Matki Sybiraczki”-Walerian Wysocki
W hołdzie dla Was I we wdzięcznej pamięci Ofiarnej troski, Cierpień i tułaczki Dziś uroczyście W Lublinie się święci Pomnik dziękczynny „Matki Sybiraczki”
To dla Was wszystkich Nasze Drogie Panie. Tych co przetrwały I Tych zmarłych z głodu W tajgach , na stepach W Komi , w Kazachstanie- Na miejscach zesłań Polskiego Narodu.
List - Helena Włażewska Dziś chwytam za pióro i piszę słów parę do sióstr, braci, matki i taty. Do kraju, ojczyzny mej ukochanej, do mojej rodzinnej chaty.
Piszę powoli, a z oczu łzy lecą i pióro litery rysuje, że może już się nie zobaczymy,
Modlitwa - Helena Włażewska Kto się spodziewał, kto śmiał powiedzieć, Że na Sybirze nas jesień zastanie... Kto wie jak długo tu jeszcze będziemy. O miej nad nami Panie zmiłowanie.
Gdy rozpacz, smutek ogarniać nas będzie. Ty nie odwracaj od nas twarz swą Panie.
Oj, ma Ojczyzno miła! Oj, Ty polski kraju. Kiedy byłem na Twej Ziemi, było mi jak w raju. Lecz ciężkie losu dzieje i wojen rozboje Zaciągnęły tu w te strony biedne serce moje. Bez chleba i mieszkania, nadziei nijakiej Pędzi życie na Syberii tysiące Polaków. Oj, Ojczyzno ma kochana! Och, Ty polska ziemio! Czy powrócę na Twe łono? Czy zobaczę Ciebie? Kaługino, styczeń 1944 r.
Ojczyzno nasza, ziemio ukochana, W trzydziestym dziewiątym cała krwią zalana. Nie dość, że Polskę na pół rozebrali, To jeszcze Polaków na Sybir wygnali.
Dziesiąty luty będziem pamiętali, Gdy przyszli Sowieci, myśmy jeszcze spali, I nasze dzieci na sanie wsadzili, na główną stację wszystkich wywozili.
O, straszna chwila, o, straszna godzina, Rodząca swoich bólów zapomina, Ale Wam powiem, nie zapomnę chwili, Gdy nas w ciemny wagon jak w trumnę wsadzili.
Wyspy Sołowieckie, skazańcom „Sołowki”. Ile przyjęły ludzi w swoje srogie progi, Ile tam łez spłynęło , ile krwi wsiąknęło ? Ziemio Północy tyś nieczułą była, Bo światu o tym nie mówiłaś.
W miejscach cerkiewnych ołtarzy Trwała latami udręka, odczłowieczenie, Pokaz ludobójstwa. Archipelag wysp – kaźni, gdzie człowiek obsobaczony był niczym, bez znaczenia.
Tajgo, Syberio...-Elżbieta Leopold Wspominasz ciągle surową Tajgę. Ciągłe koszmary i sny meczące, O zaspach śniegu nie do przebycia, O wszach, o głodzie, no, i o dzieciach.
Tak byłaś słaba i tak zmęczona. Mogłaś się chociaż śniegiem otulić. Wiem, bałaś się upaść, By w nim nie skostnieć.
Ta ciągła walka z własną słabością, Z bagnem, drzewami, tyranów złością. Potrzeba było siły, by
Zsyłka – dom dziecka - Zdzisław Ostrowski Byłem razem tam z rodziną Pierwsze dwa przebyte lata, Później z siostrą swą jedyną Mogłem zwiedzić więcej świata.
Bo nareszcie Wasilewska Troszcząc się o nasze życie, Wzięła nas do domu dziecka, Gdzie nam było znakomicie.
Dobrze było początkowo, Gdy szły paczki z Ameryki, A w tych paczkach to i owo, Aż cieszyły się języki.