Translate

Szukaj na tym blogu

niedziela, 22 grudnia 2024

Wojna-czas okupacji-Zdzisław Ostrowski


Wojna-czas okupacji-Zdzisław Ostrowski

Wniwecz poszły jego plany,
Bo wybuchła zaraz wojna
I do wojska był zabrany,
Przyszła chwila niespokojna.

Lecz niedługo wojsko nasze
Z wrogiem dzielnie wojowało,
Trzeba było zdjąć kamasze
Dobrej walki było mało.

Cały kraj nasz był zabrany,
Okupacja więc nastała,


Przez obce wojska był zalany,
Polska wreszcie się poddała.

Po skończonej z nami wojnie
Ruski z Niemcem się zmówili,
Między siebie bardzo hojnie
Naszą Polskę podzielili.

W naszym domu ciasno było,
Chociaż dom był bardzo duży.
Dwie rodziny się zmieściło
I dla wszystkich on nam służył.

Przez dwa lata okupacji
Jeszcze gorzej się zrobiło,
Mimo ciężkiej sytuacji
Troje ludzi nam przybyło.

Wszyscy byli to Rosjanie,
Którzy w sztabie pracowali,
Za to, co się złego stanie
Oni nie odpowiadali

Chociaż byli ludzie zgodni
Nam się z nimi nieźle żyło,
Dla nas byłoby wygodniej,
Gdyby wcale ich nie było.

A w czterdziestym pierwszym roku
Niemcy zmowę ich zerwali
W wielkim strachu, w grozie, w szoku
Ruscy z Polski uciekali.

Przez dwa lata się cieszyli
Dobrem naszego Narodu,
Lecz się wreszcie pokłócili,
Skończyła się ich ugoda.

I nie mogli se darować
Za to, co się z nimi stało,
Polak musiał pokutować,
Dla nich było wciąż za mało.

I zaczęli kraj pustoszyć,
Lud wywozić na Syberię,
Chcieli naród upokorzyć
Polskich rodzin całą serię.

Ja z rodziną też cierpiałem,
Byłem razem wywieziony.
Dziewięć lat dopiero miałem
A już tak upokorzony.

Niemcy parli wciąż na wschód
Zdobywając znów obszary.
Chcieli mieć wszystkiego w bród,
Lecz zabrakło siły, wiary
 
Informacja od wnuka autora wierszy p. JakubaWszeborowskiego : 

".. Zgadzam się na udostępnienie wierszy dziadka na Państwa blogu (Blog Koła Sybiraków w Lubaczowie) z zachowaniem pełnych danych autora tekstu tj. Zdzisław Ostrowski."



Powered By Blogger