Translate

Szukaj na tym blogu

niedziela, 29 grudnia 2024

Syberia- Halina J. Kamińska-Świątek

 

Syberia
- Halina J. Kamińska-Świątek

O Rosjo, Rosjo, co Ci zawiniłam
Żeś nas – jeszcze dzieci- na sybir wywoziła?
Zabrałaś nam ojca, zabiłaś nam matkę
Pięcioro nas dzieci osierociłaś!

Boże, dlaczego? Przecież cię kochamy!

Czemu nam odbierasz nadzieję i wiarę
Dlaczego z mrozu i głodu konamy?
A Zycie staje się beznamiętne, szare.
Okropne przeżycia trapiły mą duszę
10 luty, rok czterdziesty w nocy
Wywózka na Syberię i straszne katusze!

Na Odsłonięcie Pomnika „Matki Sybiraczki”-Walerian Wysocki



Na Odsłonięcie Pomnika „Matki Sybiraczki
”-Walerian Wysocki

W hołdzie dla Was
I we wdzięcznej pamięci
Ofiarnej troski,
Cierpień i tułaczki
Dziś uroczyście
W Lublinie się święci
Pomnik dziękczynny

„Matki Sybiraczki”

To dla Was wszystkich
Nasze Drogie Panie.
Tych co przetrwały
I Tych zmarłych z głodu
W tajgach , na stepach
W Komi , w Kazachstanie-
Na miejscach zesłań
Polskiego Narodu.

Gdy razem cierpieliśmy

Czego Ci jeszcze brakuje, Moskwo?--Natalia Korzeniowska




                

Czego Ci jeszcze brakuje, Moskwo?

- Natalia Korzeniowska-

 

Czego Ci jeszcze brakuje, Moskwo? Koloru?

Błękit nieba, złoto słońca masz do wyboru,

lecz to co jest ludzkie, Moskwo, tobie jest obce…

Plac Czerwony malujesz krwią swoich i obcych…

Czy będzie od tego jeszcze bardziej czerwony?

Czy wiesz? Tam gdzie życie tętniło — kraczą wrony.

 

Czego Ci jeszcze brakuje, Moskwo? Broni?

Trzymasz lud żelazną ręką i masz krwawe dłonie…

Czego się boisz i przed czym tak się bronisz?

Może się boisz pokrzywdzonych przez wojnę

dzieci, co dzisiaj płaczą i są bezbronne,

Matko Sybiraczko-Natalia Korzeniowska


Pomnik Matki Sybiraczki w Pisarzowicach, powstał z inicjatywy Koła Sybiraków w Lubaniu

Matko Sybiraczko-Natalia Korzeniowska

Matko Sybiraczko,

symbolu matek, których dotknął los okrutny…

Trudno w to uwierzyć, jeśli ktoś nie przeżył,

że może takie tortury

człowiek człowiekowi zgotować —

rozumem nie zrozumieć — dlaczego?..

Musiałaś wtedy całe swe życie spakować

do tobołku jednego…


Matko Sybiraczko,

gdy wyrwano Cię z domu do pociągu w strachu,

poniedziałek, 23 grudnia 2024

List - Helena Włażewska



List - Helena Włażewska


Dziś chwytam za pióro i piszę słów parę
do sióstr, braci, matki i taty.
Do kraju, ojczyzny mej ukochanej,
do mojej rodzinnej chaty.


Piszę powoli, a z oczu łzy lecą
i pióro litery rysuje,
że może już się nie zobaczymy,

Modlitwa - Helena Włażewska



Modlitwa - Helena Włażewska

Kto się spodziewał, kto śmiał powiedzieć,
Że na Sybirze nas jesień zastanie...
Kto wie jak długo tu jeszcze będziemy.
O miej nad nami Panie zmiłowanie.

Gdy rozpacz, smutek ogarniać nas będzie.
Ty nie odwracaj od nas twarz swą Panie.

Pieśń Polaków na Syberii-Romuald Napiórkowski






Pieśń Polaków na Syberii-Romuald Napiórkowski

Oj, ma Ojczyzno miła! Oj, Ty polski kraju.
Kiedy byłem na Twej Ziemi, było mi jak w raju.
Lecz ciężkie losu dzieje i wojen rozboje
Zaciągnęły tu w te strony biedne serce moje.
Bez chleba i mieszkania, nadziei nijakiej
Pędzi życie na Syberii tysiące Polaków.
Oj, Ojczyzno ma kochana! Och, Ty polska ziemio!
Czy powrócę na Twe łono? Czy zobaczę Ciebie?

Kaługino, styczeń 1944 r.


Promień Twej łaski mnie nie chybił - Rachela A. Tyszczuk

Fotografia autorki wiersza.

 
Promień Twej łaski mnie nie chybił-Rachela A. Tyszczuk
 
Dostałam mały zwitek w darze
Nazwany, całkiem szczodrze - duchem
Okruch rzuciłam w zawieruchę
Drugi straciłam w w biegu zdarzeń
Trzeci jest ludziom kromką chleba
Czwartym zamknęłam komuś oczy
Wpatrzone w siną barwę nieba
Piąty wpadł dziecku w splot warkoczy
Szósty złożyłam pod obrusem
Jak garstkę siana, siódmy zatem
Posłużył komuś jako kuse
Ubranie, ciepło tchnące latem

Ballada Zesłańców Sybiru - autor nieznany



Ballada Zesłańców Sybiru - autor anonimowy

Ojczyzno nasza, ziemio ukochana,
W trzydziestym dziewiątym cała krwią zalana.
Nie dość, że Polskę na pół rozebrali,
To jeszcze Polaków na Sybir wygnali.

Dziesiąty luty będziem pamiętali,
Gdy przyszli Sowieci, myśmy jeszcze spali,
I nasze dzieci na sanie wsadzili,

na główną stację wszystkich wywozili.

O, straszna chwila, o, straszna godzina,
Rodząca swoich bólów zapomina,
Ale Wam powiem, nie zapomnę chwili,
Gdy nas w ciemny wagon jak w trumnę wsadzili.

Nieludzka ziemia -Elżbieta Leopold



Nieludzka ziemia
-Elżbieta Leopold

Do Ciebie piszę młody człowieku,
Żeby Cię przestrzec o zakłamaniu.
Bo może słuchasz, bo może czytasz?
Nie wiem, czy zawsze prawdę wyczytasz?

Czy Ty byłeś w Magadanie,?
O Workucie coś słyszałeś?
Ja nie byłam, lecz ci powiem,
Co mówili, ci co z Kołymy powrócili.

To wszystko "Nieludzka Ziemia"

Wygnańcy-Elżbieta Leopold


Wygnańcy-Elżbieta Leopold

Wymieszano te narody,
Wbrew swej woli i naturze.
Czy jest dobrze? Chyba nie!
Bo wolności każdy chce.

Przyszła godzina zwrotu historii.
„Pakuj bagaże” zabieraj dzieci!
W ostatniej chwili spojrzyj za siebie,

W myślach i sercu-nie wiesz czy wrócisz.

Zrozumieć-Elżbieta Leopold


Zrozumieć-Elżbieta Leopold

Ten, kto nie był na wygnaniu,
Nie zrozumie, co to zimno.
Nie zrozumie tego głodu,
Oddalenia, poniżenia.

Ten, kto nie był pochłonięty,
Strachem śmierci lub choroby

Nie zaznał nerwów, bezsenności,
O przyszłość osamotnionych .

Ten, kto pracę ma wspaniałą,

Archipelag - Elżbieta Leopold


Archipelag- Elżbieta Leopold

Wyspy Sołowieckie, skazańcom „Sołowki”.
Ile przyjęły ludzi w swoje srogie progi,
Ile tam łez spłynęło , ile krwi wsiąknęło ?
Ziemio Północy tyś nieczułą była,
Bo światu o tym nie mówiłaś.

W miejscach cerkiewnych ołtarzy
Trwała latami udręka, odczłowieczenie,


Pokaz ludobójstwa.
Archipelag wysp – kaźni, gdzie człowiek
obsobaczony był niczym, bez znaczenia.

Tajgo, Syberio...- Elżbieta Leopold


Tajgo, Syberio...-Elżbieta Leopold

Wspominasz ciągle surową Tajgę.
Ciągłe koszmary i sny meczące,
O zaspach śniegu nie do przebycia,
O wszach, o głodzie, no, i o dzieciach.

Tak byłaś słaba i tak zmęczona.
Mogłaś się chociaż śniegiem otulić.

Wiem, bałaś się upaść,
By w nim nie skostnieć.

Ta ciągła walka z własną słabością,
Z bagnem, drzewami, tyranów złością.
Potrzeba było siły, by

niedziela, 22 grudnia 2024

Syberyjskie Anioły - Ks. Łukasz Krzanowski MS





Syberyjskie Anioły - Ks. Łukasz Krzanowski MS

Odeszli zabrani przemocą, 

z uścisków domowych pieleszy.
We łzach powiezieni gdzieś nocą, 

może ich podróż ucieszy.

Stłoczeni w ciemnościach wagonów,

 jak sople zawisłe w powietrzu,
W tą otchłań nieludzką rzuceni, 
przez tych bez serc i sumieni.

I w tajgach, w pustkowiu, wśród mrozu, 

Przed wojną-Zdzisław Ostrowski



Przed wojną-Zdzisław Ostrowski

Wieś kościelna Jasienica
Moje miejsce urodzenia,
To nie żadna tajemnica
Zdzisław dano mi z imienia.

Moja mama Stanisława
Z Bednarczyków pochodziła,

W Jasienicy przebywała
I mnie tutaj urodziła.

Był to rok trzydziesty drugi,

Gdy przyszedłem na ten świat,
Jak ten kraj szeroki, długi,
Tak przeżyłem wiele lat.

W moim życiu różnie było,
Czasem dobrze, czasem źle,
Co w tych latach się przeżyło
Tylko jeden Pan Bóg wie.

Wojna-czas okupacji-Zdzisław Ostrowski


Wojna-czas okupacji-Zdzisław Ostrowski

Wniwecz poszły jego plany,
Bo wybuchła zaraz wojna
I do wojska był zabrany,
Przyszła chwila niespokojna.

Lecz niedługo wojsko nasze
Z wrogiem dzielnie wojowało,
Trzeba było zdjąć kamasze
Dobrej walki było mało.

Cały kraj nasz był zabrany,
Okupacja więc nastała,

Zsyłka – dom dziecka - Zdzisław Ostrowski


Zsyłka – dom dziecka - Zdzisław Ostrowski

Byłem razem tam z rodziną
Pierwsze dwa przebyte lata,
Później z siostrą swą jedyną
Mogłem zwiedzić więcej świata.

Bo nareszcie Wasilewska
Troszcząc się o nasze życie,
Wzięła nas do domu dziecka,

Gdzie nam było znakomicie.

Dobrze było początkowo,

Gdy szły paczki z Ameryki,
A w tych paczkach to i owo,
Aż cieszyły się języki.

Powrót do Polski- Zdzisław Ostrowski


Powrót do Polski
- Zdzisław Ostrowski

Nadszedł wreszcie ósmy maja,
Był czterdziesty piąty rok,
Który wszystkich uspokajał
I przemijał ludzki szok.

Koniec wojny, wieść wspaniała,
Błyskawicznie się rozchodzi,
Cały świat i Polska cała
Wielki tryumf już obchodzi.

Taka radość wnet dociera

Do Polaków na obczyźnie,
Z tej radości krew zamiera,

Szkoła – liceum -Zdzisław Ostrowski

Szkoła – liceum-Zdzisław Ostrowski
(fragmenty)

W Jasienicy krótko byłem,
Na dwa lata tam zostałem,
Podstawówkę ukończyłem.
Do liceum się dostałem.

A liceum w Radzyminie
Było kiedyś piękne dzieło
Już niestety nie zasłynie,

Gdyż to wszystko już spłonęło.

Cudne chwile przeżywałem
W tej przepięknej naszej szkole.
Wielu tam przyjaciół miałem,
W swoim gronie i zespole.

I wspaniałych wykładowców,
Którzy sił nie szczędzili
Dla swych dziewcząt jak i chłopców

Wiersz-Modlitwa - Wanda Piłsudska


     Wiersz-Modlitwa - Wanda Piłsudska
(córka Marszałka Józefa Piłsudksiego)

Tyś, coś w mieście mym rodzinnym,
Najcudowniejsza Pani z Ostrej Bramy
Dobrocią swoją, uśmiechem przedziwnym
Rozpalasz serca i koisz w nich rany.

Ku Tobie, co dnia myśli nasze płyną
Prośby, błagania, smutki i tęsknoty
O Ostrobramska, za Twoją przyczyną
Uproś u Syna Swego nam powroty!

Zostałaś miasta strzec, coś ukochała
I lud Twój wierny, cichy, pracowity.
Dumą nam byłaś, tęsknotą została
Powered By Blogger