Ballada o utraconym domu- Stanisława Wiatr-Partyka
  Złotowłosa, niebieskooka W sukieneczce białej do kolan W skarpetkach z szlaczkiem kolorowym  Była sobie dziewczyneczka Ola
   Ważne były kokardki, falbanki  Czasem sobie przed lustrem postała Czasem lalki na spacer powiozła  Żadnych zmartwień właściwie nie miała
  A dokoła ludzie szczęśliwi Uśmiechnięci ludzie dokoła Tatuś Oli książeczkę poczyta Mama Olę na deser zawoła Szumią drzewa i ptaszki śpiewają Kryształowe szyby połyskują Mamy na ławeczkach stroje omawiają Panowie w alejach spacerują Pachnie jaśmin, fiołki, pachnie bez O Boże! Gdzie to jest?
 
  |  
  |  
  |  
  |  
  |