Oby Nikt-Henryk Jarmołowicz
Oby nikt nie dożył chwili, By nam kolbą w drzwi walili, Potem co się wedrą z trzaskiem, I ze snu nas wyrwą wrzaskiem.
Taki los nas już spotykał, Wielu w kraju on dotykał, Ten okupant nieźle grabił, I nie jedno życie zabił.
Ładowali nas naprędce, Do wagonów co bydlęce, I to nie są żadne bajki, Wieźli ludzi, w głąb swej tajgi.
Kto nie poznał tam, tej doli, I nie przeżył dni w niewoli, Nie zrozumie i nie pojmie, Co wróg z ludźmi czyni w wojnie.
Ludzi wielu to przeżyło, Na swej skórze doświadczyło, Świat na ten czas im się walił, Traumę im do dziś zostawił.
By nie wpadło nam w przyszłości, Że wróg siłą przyjdzie w gości, By nikt strawy nie kosztował, Co wróg kiedyś nam serwował.
Bacz, by zbrojnie nam nie wleźli, Barbarzyństwa znów nie nieśli, Co czynili to nam nieraz, Mogą zrobić to i teraz.
|
|
|
|
|
|
|