| Opłatek Sybiraków - Marian Jonkajtys Słowa, że „Bóg się Rodzi A więc zła moc Truchleje” Dawały – nam Zesłańcom Na przetrwanie Nadzieję. Wzmacniały siłę wiary W Opatrzność. W Polskę. W przyszłość… Wbrew rozważnie W Myślącym Przyziemnym Realistom. Choć –Jak to wykazała Komunizmu praktyka – Realizm To te nie religia. Religia niewolnika! Religia Akceptacji Praw: kata i ofiary. Z marginesem Wolności Zacieśnionym przez Kary… Lecz tylko wiara Potrafi Krzywdzącym prawom Przeczyć. Cudem przenosić Góry… Nieuleczalnych Leczyć… Wznieść się Ponad doraźność… Marzeniem Wybiec w przyszłość… I nie wyrazić zgody Na podłą Rzeczywistość! Myśmy –W tej właśnie wierze, Przez pokolenia żywej Doczekali Wolności Bez Boga –Niemożliwej. Więc lulajże Jezusku W rytmie kolędy Tonów Na sianku (Spod obrusów Na stołach polskich Domów) Lulaj cieple choinki. W tę Noc Cudowną Lulaj!... W łzach wspomnień Sybirackich Wigilii Nas utulaj. Niech twoja Symboliczna obecność, Ten Opłatek, Oddali z naszych Domów I głód, i niedostatek. Spraw, by Prawda i Pokój, Wolność, Sprawiedliwość, Solidarność, Na cudze nieszczęścia, Wrażliwość W naszych sercach, Podstawa Chrześcijańskich Wartości, Nie ustąpiły miejsca Przejawom wrogości I pogardy Dla bliźnich Nieudaczników masy, Hamujących Wybrańcom Maraton do kasy!... Niechaj W sercach Polaków Twoja miłość zagości I Rząd Wraz z rządzonymi Połączy znów W jedności! Nie pozbaw nas Jezusku Swojej Boskiej Opieki I Niepodległą Polskę Zachować chciej Na wieki!... Źródło: " Zesłaniec"
|
|
|
|
|
|