Translate

Szukaj na tym blogu

niedziela, 15 grudnia 2024

Dochodiaga - Marian Jonkajtys



Dochodiaga - Marian Jonkajtys

W łagrach zagłady Hitlera
Jeńców-więźniów, w skrajnym stanie
Śmiertelnego wycieńczenia,
Nazywano "muzułmanie".

Łagierników stalinowskich
Słynna triada głodu plagi:
Szkorbut - pelagra - dystrofia,
Przemieniała w "dochodiagi".

Specjalnego komentarza
I objaśnienia wymaga
Dla Polaka współczesnego
Owa nazwa - "dochodiaga".

"Dochodit" - ma wiele znaczeń

Tu - może nam trzy wskazywać:
Dojść do dna... Dobiegać kresu
Życia... czyli dogorywać!

A łagiernik "dochodiaga"
Łączył też cechy trojakie:
Dno psychiczne... Dno fizyczne...
Krok od śmierci... Był zdechlakiem!

Inne myśli - prócz jedzenia -
Głód mu eksmitował z głowy.
I organizm zmieniał cały
W jeden przewód pokarmowy!

Szkielet obleczony skórą...
Drżące truchło dystrofika...
Ludzki wrak - wysysający
Zgniłe resztki po śmietnikach.

Otępiały człeka szczątek
Z drętwiejącym serca biciem;
Głuchy, zapatrzony w pustkę,
Bezwiednie kończący życie.

Rzęch - niezdolny już do pracy
W polu, w tajdze czy w kopalni.
Czasem gnany do sprzątania.
Najczęściej do "umieralni".

Takiej przyszpitalnej izby,
Która przeznaczoną była
Do składania w niej pół-trupów
Nim zasypią ich w mogiłach.

Tysiące polskich "dochodiag"
Pochłonęły na Syberii
Czarne otchłanie GUŁAG-u
W "Białych krematoriach Berii"...

Wiersz pochodzi ze strony:http//www.emazury.com

Powered By Blogger