Translate

Szukaj na tym blogu

niedziela, 15 grudnia 2024

Biały kwiatek II - Stanisława Wiatr-Partyka


Biały kwiatek II - Stanisława Wiatr-Partyka

Stary modlitewnik tajemnice kryje
Znalazłam cię kwiatuszku po tylu tylu latach
Witaj. No cóż jak widzisz- jeszcze żyję,
Nie jestem głodna i nie chodzę w łatach.
A ty? To smutne ... co się z tobą stało?
Z wdziękiem twoim ulotnym jak skrzydło motyla,
Z twym zapachem, kształtem, z twoją barwą białą-
Rozpadasz się zupełnie, jeszcze moment...chwila...

To ja zerwałam ciebie dawno i daleko.
Mieliśmy wtedy wiele wspólnego ze sobą.
Też dopiero rozkwitłeś. Bielutki jak mleko
Rosłeś sobie na stepie gdzieś nad polną drogą
I ja tam wtedy rosłam, jak ty wątła, dzika-
Dzika i bezbronna i ciekawa świata.
Czas jak piołun był gorzki. Czas jak piasek umykał
I łzy płynęły gorzkie i płynęły lata...

Spotykamy się znowu. Nie czuję się winna
Choć to ja cię zerwałam, pozbawiłam liści.
Może też mnie nie poznasz-jestem teraz inna,
Choć mój los się odmienił, choć mój sen się ziścił...
Pozbawiłam cię kwiatku korzeni i liści,
Na wygnanie wywiozłam, odcięłam od słońca,
Nie ma we mnie współczucia, nie ma nienawiści
I tylko wciąż ta gorycz
i smutek bez końca.

I tylko tak tęsknota, co zdaje się ogromnieć
I tylko gdzieś to miasto jedyne na świecie
I echo kroków, których nie sposób zapomnieć
Pana w pelerynie i Pani w berecie...
Jesteśmy kwiatku kwita- ja też bez korzeni
Mnie też przywiało tutaj spod nieba innego,
Mnie też brakuje słońca powietrza i ziemi,
Bo gdy nie ma Nieświeża,
to nie ma niczego...

/Tarnow, 1964/



Powered By Blogger