Translate

Szukaj na tym blogu

niedziela, 15 grudnia 2024

Pociąg- Stanisława Wiatr-Partyka


 
Pociąg- Stanisława Wiatr-Partyka

Rozstępuje się śnieżna mgła,
Białe gwiazdy spadają z drzew,
Jęczą szyny, wiatr w drutach gra,
Czy to lament, czy jęk, czy śpiew?

Nie ma słońca, zastygło w obłokach,
Tylko księżyc upiornie świeci.
Przycupnęły chałupy po bokach.


Zaraz zginą w obłędnej zamieci.

Jęczą szyny, wiatr w drutach gra,
Wieje grozą na ziemi i niebie.
Rozstępuje się śnieżna mgła,
Sunie pociąg widmowy przed siebie.

Zaraz zginie w obłędnej zamieci,
Potem znowu się z niej wynurzy,
Nad nim księżyc upiorny świeci,
Lecz nie widać końca podróży.

Sunie pociąg widmowy przed siebie,
Białe gwiazdy spadają z drzew.
Wieje grozą na ziemi i niebie!
Tak, to lament! To szloch! Nie śpiew!

Tak, to lament, to szloch, nie śpiew.
Płaczą dzieci, płaczą kobiety.
Czarne kruki zrywają się z drzew,
Pierwszy transport dojeżdża do mety.

Czarne kruki zrywają się z drzew,
Stoi pociąg czarny i długi.
Na nic wasza ofiarna krew!
Już formuje się transport drugi!


Powered By Blogger